Tadeusz Chudecki - Dalej w drogę czyli Łatwe i tanie podróżowanie po Europie

Wybitny aktor, reżyser, nauczyciel teatralny, podróżnik Pan Tadeusz Chudecki. Jego drugą wielką pasją, obok aktorstwa, jest podróżowanie. Przygodę z podróżą Tadeusz Chudecki rozpoczął kilkanaście lat temu. Do dziś był w 92 krajach świata z ponad 190. Najczęściej odwiedzał różne zakątki Europy, która jest jego najukochańszym kontynentem. Dzisiaj czasy są już diametralnie różne, dlatego podróżnik zachęcam wszystkich, którzy mają ochotę, do skorzystania z możliwości taniego zwiedzenia świata, by spełnili swoje marzenia. Policzyłem, że w ubiegłym roku wyjeżdżałem z kraju 44 razy.

Oczywiście były to wyjazdy dwu-, trzy-, najwyżej czterodniowe, głównie samolotem. 20, 30 lat temu nikomu się nie śniło, że można będzie tak podróżować. Te czasy, w których żyjemy, przełom XIX i XX wieku na pewno będzie znany z tego, że, łatwo przemieszczać po świecie. Dziś, co się może wydawać paradoksem, podróżowanie samolotem może być absolutnie najtańszym i najwygodniejszym sposobem podróżowania. Z punktu widzenia logiki nie jest możliwe, żeby kupić bilet za kilka euro, ale tak jest. Trzy dni temu wracałem z Włoch i miałem bilet za 10 euro. Ale mam i takie doświadczenie, że 3 lata temu byłem z synem w Portugalii i bilet lotniczy na dwóch kosztował nas 20 groszy - mówił.

Jak się to robi opisał w swojej pierwszej książce „Wspaniałe podróże na każdą kieszeń czyli Europa za 100 euro”, która jest – jak stwierdził, jego subiektywnym przewodnikiem po 16 krajach Europy. - Podpisuję się pod tym, że za te 100 euro, czyli za 400 parę złotych jestem państwu w stanie, przy odpowiednich oczywiście warunkach, zorganizować podróż na terenie Europy. Samolotem w obie strony, z noclegiem w hotelu na 2-3 noce, oczywiście nie pięciogwiazdkowym, ale takim, w którym będą czyste prześcieradła, można się wyspać, wykąpać, a do tego jakieś wyżywienie. W Polsce jest tak drogo, że ceny nasze są absolutnie kompatybilne z cenami w Europie. Jeżeli nas ciągnie, żeby oglądać inne kultury i kraje korzystajmy z tego.

Europa to Pana mekka ?

Najbardziej uwielbiam Europę, którą najlepiej znam, która jest najbliżej, w której sercu mieszkam, gdzie jest tyle fantastycznych miejsc, które warto zobaczyć. (...) Pierwszą moją miłością były Włochy. Marzyłem o nich od najmłodszych lat i proszę jak mi się udało, mieszkałem tam 10 lat, moja małżonka była Włoszką - mówił wspominając zmarłą przed czterema laty żonę Luizę oraz swoją pierwszą wyprawę do tego kraju. Wybrał się tam jeszcze w czasach studenckich. By nie popaść w ruinę finansową, wyjeżdżając z Polski zabrał ze sobą plecak wiktuałów na całą podróż. Dzisiaj czasy są już diametralnie różne, dlatego  zachęcam wszystkich, którzy mają ochotę, do skorzystania z możliwości taniego zwiedzenia świata, by spełnili swoje marzenia.

Bilety lotnicze sporo kosztują ?

Jestem mistrzem w wynajdowaniu bardzo tanich połączeń lotniczych i hotelowych noclegów. Wszystkie te sposoby opisałem w swoich książkach: „Wspaniałe podróże na każdą kieszeń, czyli Europa za 100 euro” oraz „Dalej w drogę. Łatwe i tanie podróżowanie po Europie, czyli wszystko, co turysta wiedzieć powinien ”. Obecnie pracuje nad trzecią, poświęconą swoim wyprawom do Azji.

Jedna z ostatnich Pana ról to postać Henryka Wojciechowskiego w serialu M jak Miłość ?

Tak Henryk Wojciechowski z M jak Miłość a prywatnie Tadeusz Chudecki ze Szczecina. Większość aktorów w Polsce mówi iż życie aktora w Polsce składa się z dwóch etapów pierwszy to ten, w którym nie zagrał w serialu M jak Miłość i drugi kiedy zagrał lub nadal w nim gra. Oglądalność tego serialu to w pewnym sensie fenomen, gdyż serial ukazuje się już od 11 lat i nadal cieszy się ogromną popularnością wśród widzów. Mimo tego, iż nie gram tam roli pierwszoplanowej to jednak dzięki popularności serialu aktor staje się coraz bardziej rozpoznawalny. To oczywiście ma swoje plusy i minusy, gdyż oprócz mojej mamy i braci już nikt nie zwraca się do mnie inaczej jak Heniek.

W serialu postać którą Pan gra to osoba niezaradna i mało energiczna, a tu okazuje się że jest Pan wulkanem energii ?

A na tym właśnie polega uprawianie tego zawodu, że w każdej roli powinniśmy być inni, a w życiu prywatnym jesteśmy jeszcze inni. Ostatnimi czasy odróżnianie dobrego aktora od słabego stało się trudniejsze z powodu coraz to większej ilości amatorów grających w naszych rodzimych produkcjach. Amatora od aktora zawodowego rozpoznaje się po tym, że np. nie potrafi zagrać Szekspira czy Fredry.

W serialu wystarczy być fotogenicznym i umieć powiedzieć w miarę prawdziwie i po cichu swoje kwestie ?

W tetrze to zdecydowanie nie wystarcza. To jest cały paradoks. Oczywiście nie wstydzę się tego, że gram w serialu wręcz przeciwnie bardzo się cieszę z roli Heńka. Po pierwsze za względu na oglądalność serialu po drugie sympatię jaką go darzycie no i ze względu na samą postać Henryka, w którą się wcieliłem. Mam liczne dowody tego, że polubili go widzowie co bardzo mnie cieszy. Dowodem na to są liczne wyrazy sympatii widzów, których spotykam. Sama praca w serialu jest również bardo fajna, bo na planie panuje bardzo sympatyczna atmosfera. Jest to bardzo ważne, gdyż spędzam na planie parę godzin dziennie. Dużo większymi umiejętnościami, którymi musi wykazać się aktor jest teatr. Zagrać dwu lub trzy aktową sztukę, która trwa dwie lub trzy godziny na żywo jest o wiele większym wyzwaniem dla warsztatu aktora niż zagranie kilku scen w serialu. Na planie serialu czy filmu można tyle razy powtarzać sceny aż uda się osiągnąć zamierzony efekt. W teatrze tego nie ma nie można pozwolić sobie na błędy. I nawet jeżeli od czasu do czasu takie się zdarzą wtedy trzeba sobie z nimi dać radę i grać dalej.

Dla każdego aktora wyzwaniem jest również kontakt z żywą publicznością. Mam to szczęście, że gram w pięciu teatrach i choć występuję w serialu M jak Miłość to właśnie teatr daje największą satysfakcję. Pan Jan Nowicki, wielki aktor, powiedział kiedyś takie zdanie, „kiedyś każdy aktor czy aktorka marzyli o tym żeby zostać gwiazdą, a teraz nie jedna gwiazda chciałaby zostać aktorką czy aktorem”. Na tym to właśnie polega iż nie każdy aktor, który jest popularny jest dobry, czasem tak jest, ale bardo często dobrzy aktorzy nie są tak bardzo popularni. Proszę zwrócić uwagę czemu np. tak bardzo mało pisze się w mediach o tak wybitnych aktorach Januszu Gajosie czy Mai Komorowskiej, a tyle miejsca poświęca się innym celebrytom, którym się wydaje, że są aktorami (nie będę wymieniał personalnie ich nazwisk). Dzięki swoim kontrowersyjnym a czasami idiotycznym czy chamskim wypowiedziom publicznym zwrócili na siebie uwagę, ale powiedzmy sobie szczerze mają bardzo słaby warsztat aktorski. W ogóle pod każdym względem zaniżają poziom!

Lubi Pan podróże ?

Podróżowanie jest moją drugą pasją, bez której nie wyobrażam sobie dalszej egzystencji. Olbrzymią przyjemność sprawia mi nie tylko zwiedzanie nowych państw czy miast, ale również odkrywanie nowych kultur. Przez kilka lat mieszkałem w Italii, do której mam wiele sympatii choć by dlatego, że właśnie w tym kraju urodziła się moja żona, która niestety zmarła cztery lata temu po bardzo ciężkiej chorobie. Parę lat mieszkaliśmy też razem w Londynie a potem w Niemczech. Efektem tego jest fakt iż będąc Polakiem czuje się Europejczykiem, który beż względu gdzie ląduje, wszędzie czuje się jak w domu. Wykonywanie tzw. wolnego zawodu daje mi możliwość zaplanowania kilkudniowych wypadów. Czasem poświęcam na pracę dwadzieścia godzin czasem osiem czy dziesięć wszystko zależy od ilości projektów, które jestem zaangażowany. Bywa też tak, że pomiędzy występami w teatrze, graniu w filmach czy serialach znajduję kilka dni wolnego, jest to pretekst do zaplanowania kolejnego wyjazdu. Oczywiście taki wyjazd trzeba wcześniej zorganizować śledząc nie tylko swój terminarz oraz również promocje w internecie. Wypracowałem taką umiejętność organizowania tanich wyjazdów, że mogę wyjechać zagranicę na kilka dni za naprawdę niewielkie kwoty. Za grosze potrafię dostać się do każdego europejskiego kraju by podziwiać jego zabytki. Lądując na lotnisku w Jasionce czekając na ciebie i przemiłą Panią Elżbietę z Jasielskiego Domu Kultury zauważyłem w jednym ze stoisk karton papierosów marki Malboro w cenie 200 pln. Uwierz mi, że za taką kwotę mogę bez problemu polecieć do Lizbony i z powrotem. Dlatego nie posiadam żadnych nałogów. Zachęcam również państwa do zerwania ze swoimi nałogami, a za zaoszczędzone pieniążki zwiedzić parę fajnych miejsc.

Odwiedził Pan sporo krajów za naprawdę małe pieniądze ?

Na swojej liście zwiedzonych krajów mam już 92 państwa, w swoich książkach dokładnie opisuję jak tanio podróżować oraz które kraje warto zwiedzić. Każdy z państwa na pewno ma takie miejsca, które chciałby poznać. Wydać na podróż parę tysięcy złotych potrafi każdy, sztuką jest odwiedzić kraj i spędzić miło czas za parę złotych. Proszę mi uwierzyć jest to możliwe. W ciągu roku udało mi się odwiedzić 44 kraje i choć mam dużo pracy i jakoś tam zarabiam to jednak nie stać byłoby mnie na wydanie paru tysięcy złotych na jedną podróż i powtórzyć to kilka razy w roku! Posiadam taką umiejętność wyszukiwania promocji, która pozwoliła mi na odwiedzenie sporej ilości krajów. Kiedyś z synem polecieliśmy do Portugalii za dwadzieścia groszy. Oczywiście to był jeden z moich licznych rekordów cenowych ale za np. dwadzieścia czy pięćdziesiąt złotych podróżuję bardzo często. Czasami to właśnie atrakcyjna cena biletu lotniczego jest powodem tego, że decyduję się na odwiedzenie jakiegoś miejsca. Ale przekonałem się, że w każdym zakątku świata jest coś fajnego do zobaczenia. Absolutnym rekordem, którego nie będzie już chyba możliwości pobić ze względu, że w tej chwili nie ma już aż takich promocji było wybranie się na Maltę za jeden grosz lub z Poznania do Portugalii za dwadzieścia groszy w obie strony. W tej chwili tanie linie lotnicze troszkę zmieniły podejście i każą sobie płacić za np. użycie karty kredytowej czy dodatkowy bagaż ale i na te praktyki mam sposób. A propos bagażu - zabieram tylko najpotrzebniejsze rzeczy, tym bardziej że ze względu na pracę, nie mogę sobie pozwolić na dłuższe wyjazdy jak trzy, cztery dni i w dziesięciu kilogramach za które się nie płaci jestem w stanie zmieścić wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy, których będę potrzebował.

Podróże kształcą ?

Podróżowanie to nie tylko poznawanie obcych kultur, lokalnych kuchni, ale i nauka języków. Choć władam nieźle dziesięcioma językami to wciąż uczę się nowych. Przede wszystkim uwielbiam jednak kontakt z ludźmi. Niestety mam za mało czasu, aby chodzić na regularne kursy nauki języków, ostatni nabyłem na grouponie kurs portugalskiego niestety mam ostatnio zbyt mało czasu, aby rozpocząć naukę tego języka wiec oddam go chyba synowi w prezencie. Moim patentem na w miarę szybkie opanowanie języka obcego to kupowanie przed wyjazdem prostych kraju rozmówek. Dzięki nim już od pierwszych chwil w spędzanych w nowym miejscu łamię bariery i to nie tylko językowe. Nie bójmy się zapytać w lokalnym języku np. w Grecji, Hiszpanii, Francji czy Chorwacji jak dojść do danej ulicy, zabytku, sklepu, muzeum. Zaczynajmy naszą przygodę od prostych rzeczy, nawet jeśli się pomylimy to proszę się tym nie zrażać i próbować dalej z czasem opanujemy na tyle dobrze język, że będziemy mogli bez problemu porozumiewać się bez rozmówek w kieszeni. To najlepsza i najtańsza forma nauki języków a co najważniejsze cudzoziemcy w takich sytuacjach są bardzo mili i pomocni. Czasami nawet z takich pozornie nieudolnych konwersacji rodziły mi się wspaniałe przyjaźnie.

Zwiedzanie świata to nie tylko miejsca piękne, ale czasem i rejony biedne ?

Tak świat podobnie jak i życie czasem jest piękne i bajkowe, ale bywa również okrutne i bezwzględne. Podróżowanie pozwoliło zetknąć się i z bogactwem, przepychem, wysokorozwiniętą technologią poszczególnych krajów, jak również niewyobrażalną biedą narodów czy nacji. Z taką niewyobrażalną dla nas Europejczyków biedą zetknąłem się w Indiach, Wietnamie czy na Srilance. Ludzie w tych krajach żyją w tak skrajnej nędzy, że aż ciężko mi o tym opowiadać. Ludzie rodzą się tam i umierają na ulicach anonimowo w wielu przypadkach nie posiadają nie tyko dokumentów, ale i np. podstawowych ubrań, domu, pracy. Jednym z takich przypadków, który mocno wrył się w moją pamięć była matka z czternastoletnią córką, które szły przez zatłoczony dworzec kolejowy w Kalkucie. Dziewczynka, która nie była już dzieckiem, ale budzącą się kobietą i mogła mieć 15-16 lat była zupełnie naga. Na początku przeżyłem szok, zdziwienie, zaraz potem zrozumiałem, że matki tej dziewczynki po prostu nie stać nawet na ubranie. Po takich doświadczeniach codziennie rano sobie powtarzam Chudecki nie narzekaj na korki na drodze, bo jak pojedziesz do Dżakarty to zobaczysz, że na każdym skrzyżowaniu stoi dwadzieścia tysięcy skuterów, nie narzekaj na służbę zdrowia, bo na w Indiach są ludzie, którzy nigdy na oczy nie widzieli lekarza. Każdy człowiek chciałby posiadać jak najwięcej, żyć w luksusach i choć te dążenia są jak najbardziej naturalne to jednak warto jedna zastanowić się nad swoimi priorytetami. Zamiast rościć nieustannie pretensje, że coś nam się należy dziękujmy raczej Bogu za to co mamy. Nie narzekajmy na wszystko i na wszystkich. Parę miliardów osób chciało by być na naszym miejscu i powiadać to co my posiadamy.

Co urzekło Pana w Indiach i kiedy ukaże się książka o tym kraju ?

Pisząc moją książkę o Indiach, która powinna się ukazać pod koniec tego roku zawsze łapię się na tym, że najwięcej chce mi się opowiadać o Indiach. Widziałem bowiem w tym kraju dziesiątki skrajnych sytuacji biedy, upokorzenia człowieka, brutalności prawa i władzy w stosunku do bezbronnego człowieka. To są też niezwykłe doświadczenia, które przywożę z podróży. Zmuszają mnie do pokory, poczucia wdzięczności za to wszystko co mam.....

Co zaproponowałby Pan początkującym turystom ? Od czego mają zacząć ?

Zwiedzanie świata jest jak czytanie książę. Czasami czyta się Miłosza, czasami kryminał a jeszcze kiedy indziej gazetę. Każda podróż jest inna. I dzięki Bogu. Nie można porównać Londynu do norweskich fiordów a Atlantyku do Turcji. Każda bajka jest o czymś innym. I dzięki Bogu. Oczywiście jest na świecie kilka krajów i miejsc, które są szczególnie piękne i wyjątkowe. Takim miejscem jest Italia, w której znajduje się przeszło 93% najbardziej uznanych zabytków z terenu całego świata! Zagraniczne podróże należy rozpocząć od tego kraju. Ale uwielbiam też wiele innych miejsc: Portugalię, Szkocję, norweskie fiordy, Chorwację a jeżeli chodzi o inne kontynenty to uwielbiam poznawać i powracać do Azji i Ameryki Łacińskiej.

Czy podróżowanie zawsze jest bezpieczne ?

Tak. Oczywiście, że trzeba być ostrożnym i nie włazić w paszczę lwa ani manifestować swojej zamożności, która może kusić złodziei i cwaniaków. Przemierzyłem szmat świata a wciąż jeszcze nikt mnie nie zgwałcił, nie otruł ani nawet specjalnie nie okradł. Czasami wydaje mi się, że szybciej może się to zdarzyć w moim własnym kraju.

Nie zawsze udaje się trafić na promocję zgodną z opisem ?

Tak i dlatego robię wszystko, aby nie kupować „kota w worku”. Z biletami lotniczymi nie ma problemu bo wiadomo, że za jakąkolwiek cenę kupiłbyś bilet lotniczy to obowiązkiem przewoźnika jest dostarczenie ciebie do miejsca przeznaczenia. Trudniej jest już z hotelami. Staram się ich raczej nie rezerwować przez internet. Z jednej strony jest to najwygodniejsze a z drugiej właśnie taki sposób rezerwacji narażony jest na przeżycie rozczarowań. Nikt w opisie swojego hotelu nie napisze, że jest niewygodnie położony, pokoje są za ciasne a jego czystość pozostawia wiele do życzenia. Oferta noclegowa na świecie jest już tak duża, że nie zdarzyło mi się nigdy nie znaleźć miejsca do spania. Kiedy jednak wybieram je na miejscu mogę znaleźć wygodne położenie, często wynegocjować lepszą cenę a co najważniejsze zobaczyć pokój zanim go wynajmę. To nie tylko pewniejsza opcja ale również opcja przyczyniająca się do rozwoju dobrych usług i uczciwości. Wybieram zawsze tą.

Jest takie powiedzenie że cudze chwalicie a swego nie znacie, w Pana przypadku to powiedzenie się nie sprawdza zna Pan doskonale Polskę, kiedy ukaże się przewodnik po Polsce ?

Myślę o tym i cały czas zachęca mnie do tego wydawnictwo. Ale wydanie dobrego przewodnika po Polce jest moim zdaniem największym wyzwaniem. Pisząc o innych krajach mogę sobie pozwolić na wybiórcze opisywanie miejsc które mnie zachwyciły pisząc o własnym kraju trzeba naprawdę dużo wiedzieć i mieć porządna dokumentację. Choć własną ojczyznę znam bardzo dobrze to do podjęcia tego wyzwania nie jestem jeszcze gotów. Ale pracuje nad tym. To wyzwanie pozostawiam sobie na starsza lata, kiedy być może nie będę miał już siły i chęci do przemierzania dalekiego świata. Wtedy będę pisał o Polsce!

Jakie ma Pan plany na przyszłość ?

Najpierw dwie premiery w teatrze. Potem napisanie książki...... a w tak zwanym międzyczasie wypady do Ziemi Świętej, na Cypr, do Nicei i częste wyjazdy na wywiadówki na południe Włoch gdzie mój syn rozpoczyna naukę we wspaniałym Liceum Kulinarnym.

Autor dwóch książek

2009 – Wspaniałe podróże na każdą kieszeń, czyli Europa za 100 euro
2011 – Dalej w drogę. Łatwe i tanie podróżowanie po Europie, czyli wszystko, co turysta wiedzieć powinien